Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Ja jestem jednak optymistą: taki przesyt w świecie muzyki wielu ekonomistów przewidziało już wcześniej. Zwykle po czterech czy pięciu latach po wyżu następuje krach, za kilka lat ludzie znów poczują głód. Wprawdzie wciąż króluje muzyka lekka, łatwa i przyjemna, rytm wpadający w ucho, który wszyscy nucą, brak jest utworów łagodniejszych, zahaczających o progi delikatności myślenia, bardziej jednak obawiałbym się o obecną młodzież, która dorasta na ściąganiu piosenek z Internetu, kopiowaniu płyt dla całej klasy czy kupowaniu ich na bazarach po piętnaście złotych. Jeśli nie zlikwidujemy piractwa, to w ten sposób do tej szlachetnej Europy nie wejdziemy! Mimo wszystko myślę, że za
Ja jestem jednak optymistą: taki przesyt w świecie muzyki wielu ekonomistów przewidziało już wcześniej. Zwykle po czterech czy pięciu latach po wyżu następuje krach, za kilka lat ludzie znów poczują głód. Wprawdzie wciąż króluje muzyka lekka, łatwa i przyjemna, rytm wpadający w ucho, który wszyscy nucą, brak jest utworów łagodniejszych, zahaczających o progi delikatności myślenia, bardziej jednak obawiałbym się o obecną młodzież, która dorasta na ściąganiu piosenek z Internetu, kopiowaniu płyt dla całej klasy czy kupowaniu ich na bazarach po piętnaście złotych. Jeśli nie zlikwidujemy piractwa, to w ten sposób do tej szlachetnej Europy nie wejdziemy! Mimo wszystko myślę, że za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego