pewnością można określić jako kwintesencję klasycznych angielskich opowieści kryminalnych. Wszystko, co w sobie kryje angielski "kryminał", można znaleźć w tej opowieści. Niesłychanie drobiazgową pracę detektywów, wytrwałość w dążeniu do osiągnięcia celu, dedukcję i typową... angielską flegmę. Wszystko to razem przyczynia się nie tylko do sukcesu prowadzonego śledztwa, ale także do zainteresowania społeczeństwa pracą policji. Wszystkie te elementy są wyraźnie, wręcz modelowo uwidocznione w opisanej tu historii.&lt;/&gt;<br>Ta niezwykła sprawa kryminalna zaczęła się pewnego letniego popołudnia, na jednym z londyńskich dworców, Charing Cross. Wysoki mężczyzna o rudawo blond włosach wysiadł z taksówki i z wyraźnym pośpiechem zaniósł do przechowalni dużą skórzaną walizkę