Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
się mówić i chodzić, stopniowo przejmuje cechy swojego prześladowcy - Penteusza. Wkłada jego kostium, mówi z identycznym akcentem. Uczłowieczony Bóg staje się bardziej okrutny niż człowiek. W najpiękniejszej scenie przedstawienia skryty w ciemności Dionizos opowiada, jak cudem wydostał się z lochu - pękły mury i krata, strażnicy uciekli. Bachantki oświetlają go migającymi zajączkami z lusterek. Twarz Boga znika i znów się pojawia.
Eurypides ostrzegał w swojej tragedii - winą człowieka jest brak wiary, ale i winą jest jej nadmiar. Prawdziwa wiara, taka wiara, która przynosi ocalenie, musi być ułomna, pęknięta, niespełniona, nie doprowadzona do ostateczności, bo granica między Bogiem a śmiercią jest niemal nieuchwytna
się mówić i chodzić, stopniowo przejmuje cechy swojego prześladowcy - Penteusza. Wkłada jego kostium, mówi z identycznym akcentem. Uczłowieczony Bóg staje się bardziej okrutny niż człowiek. W najpiękniejszej scenie przedstawienia skryty w ciemności Dionizos opowiada, jak cudem wydostał się z lochu - pękły mury i krata, strażnicy uciekli. Bachantki oświetlają go migającymi zajączkami z lusterek. Twarz Boga znika i znów się pojawia. <br>Eurypides ostrzegał w swojej tragedii - winą człowieka jest brak wiary, ale i winą jest jej nadmiar. Prawdziwa wiara, taka wiara, która przynosi ocalenie, musi być ułomna, pęknięta, niespełniona, nie doprowadzona do ostateczności, bo granica między Bogiem a śmiercią jest niemal nieuchwytna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego