Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
włosy, brzoskwiniowa cera, malinowe usta... Ale nie przejmujmy się, dopóki od nas wymagają tylko, żebyśmy mieli więcej sałaty w kieszeniach niż w żołądkach.
Michał lat 25


POD PRĄD

Baba na kominie
Jestem ambitna. Od przedszkola marzę o tym, by zajść w życiu wysoko. Trapiło mnie tylko pytanie, jak wysoko może zajść kobieta? Ostatnio się dowiedziałam. A było to tak... Agnieszka Graff

Siedzę sobie u przyjaciółki, chrupiemy orzeszki, wymieniamy babskie sekrety. Kłopot w tym, że przyjaciółka ma dzieci, a dzieci, jak wiadomo, mają uszy.
Włączamy telewizor - niech sobie gada, a nasze gadanie nie dociera do uszu niewiniątek. Telewizor domaga się jednak uwagi
włosy, brzoskwiniowa cera, malinowe usta... Ale nie przejmujmy się, dopóki od nas wymagają tylko, żebyśmy mieli więcej sałaty w kieszeniach niż w żołądkach.<br>Michał lat 25&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;POD PRĄD&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Baba na kominie&lt;/&gt;<br>Jestem ambitna. Od przedszkola marzę o tym, by zajść w życiu wysoko. Trapiło mnie tylko pytanie, jak wysoko może zajść kobieta? Ostatnio się dowiedziałam. A było to tak... &lt;au&gt;Agnieszka Graff&lt;/&gt;<br><br>Siedzę sobie u przyjaciółki, chrupiemy orzeszki, wymieniamy babskie sekrety. Kłopot w tym, że przyjaciółka ma dzieci, a dzieci, jak wiadomo, mają uszy.<br>Włączamy telewizor - niech sobie gada, a nasze gadanie nie dociera do uszu niewiniątek. Telewizor domaga się jednak uwagi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego