Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
ataku. Przede
wszystkim urżnął się w austerii pewnej, której właściciel był zajadłym
konkurentem Kalwusa i wysyłał co noc na niego zbirów z ogromnymi
nożami. Pił całą godzinę oparty o barierę szynkwasu, głaskał się w uda,
kiwał cylindrem i przy ostatnim kieliszku zrobiło mu się tak jasno,
jakby mu w sercu zakwitła konstelacja zwana od astronomów Grzywą
Centaura.
Wyszedł nie płacąc rachunku. Pozwalały mu na to: cylinder i postawa
ambasadora. Idąc ulicą rozglądał się na wszystkie strony, wywijał
laseczką, stawiał drobne, frywolne kroki, aż mówiły przechodzące panie:
- Ten pan przechadza się z właściwą sobie dezynwolturą.
Osiełek zdradza Epifanię z Hildegardą
w Wieży
ataku. Przede<br>wszystkim urżnął się w austerii pewnej, której właściciel był zajadłym<br>konkurentem Kalwusa i wysyłał co noc na niego zbirów z ogromnymi<br>nożami. Pił całą godzinę oparty o barierę szynkwasu, głaskał się w uda,<br>kiwał cylindrem i przy ostatnim kieliszku zrobiło mu się tak jasno,<br>jakby mu w sercu zakwitła konstelacja zwana od astronomów Grzywą<br>Centaura.<br> Wyszedł nie płacąc rachunku. Pozwalały mu na to: cylinder i postawa<br>ambasadora. Idąc ulicą rozglądał się na wszystkie strony, wywijał<br>laseczką, stawiał drobne, frywolne kroki, aż mówiły przechodzące panie:<br> - Ten pan przechadza się z właściwą sobie dezynwolturą.<br>Osiełek zdradza Epifanię z Hildegardą<br>w Wieży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego