Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
u Anahid - samotnej kobiety handlującej na bazarku Pod Halą, wykryto raka. Nie miała ubezpieczenia. Dziesięć rodzin złożyło się na koszty leczenia. Kierownik bazaru razem z księdzem pomogli załatwić szpital. Anahid przeżyła, wróciła na bazarek.

Przed terminem składania podań abolicyjnych ksiądz rozesłał ponad tysiąc listów z informacją, co, gdzie i jak załatwiać, żeby broń Boże terminu nie przegapić!

Brodę mieć trzeba

Stara i nowa emigracja wciąż odkrywa siebie nawzajem. Jeszcze nie tak dawno na krakowskim bazarku długo trwała dyskusja, czy ksiądz Tadeusz nie jest podrabiany. Wszak nie umie słowa po ormiańsku, ale zna starożytny liturgiczny grabar, którego oni nie rozumieją ni w
u Anahid - samotnej kobiety handlującej na bazarku Pod Halą, wykryto raka. Nie miała ubezpieczenia. Dziesięć rodzin złożyło się na koszty leczenia. Kierownik bazaru razem z księdzem pomogli załatwić szpital. Anahid przeżyła, wróciła na bazarek.<br><br>Przed terminem składania podań abolicyjnych ksiądz rozesłał ponad tysiąc listów z informacją, co, gdzie i jak załatwiać, żeby broń Boże terminu nie przegapić!<br><br>&lt;tit&gt;Brodę mieć trzeba&lt;/&gt;<br><br>Stara i nowa emigracja wciąż odkrywa siebie nawzajem. Jeszcze nie tak dawno na krakowskim bazarku długo trwała dyskusja, czy ksiądz Tadeusz nie jest podrabiany. Wszak nie umie słowa po ormiańsku, ale zna starożytny liturgiczny grabar, którego oni nie rozumieją ni w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego