Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Coramów słynny gen, który wy tropiliście nadal.
- Fiona - powiedziała spokojnie Enid an Gleanna - nie była nosicielką genu Starszej Krwi. Który my już wówczas nazywaliśmy genem Lary.
- Jak to?
- Nosicielem genu Lary był Amavet, a nasz eksperyment trwał. Bo Anna Kameny, przez którą stracili życie kochanek i mąż, będąc jeszcze w żałobie po obydwu powiła bliźnięta. Chłopca i dziewczynkę. Ojcem był niewątpliwie Amavet, bo dziewczynka była nosicielką genu. Otrzymała imię Muriel.
- Muriel Piękna Łotrzyca? - zdziwiła się Sheala de Tancarville.
- Dużo później - uśmiechnęła się Francesca. - Z początku Muriel Milusia. Faktycznie, było to milutkie, słodkie dziecko. Gdy skończyła czternaście lat, mówiono już na nią
Coramów słynny gen, który wy tropiliście nadal.<br>- Fiona - powiedziała spokojnie Enid an Gleanna - nie była nosicielką genu Starszej Krwi. Który my już wówczas nazywaliśmy genem Lary.<br>- Jak to?<br>- Nosicielem genu Lary był Amavet, a nasz eksperyment trwał. Bo Anna Kameny, przez którą stracili życie kochanek i mąż, będąc jeszcze w żałobie po obydwu powiła bliźnięta. Chłopca i dziewczynkę. Ojcem był niewątpliwie Amavet, bo dziewczynka była nosicielką genu. Otrzymała imię Muriel.<br>- Muriel Piękna Łotrzyca? - zdziwiła się Sheala de Tancarville.<br>- Dużo później - uśmiechnęła się Francesca. - Z początku Muriel Milusia. Faktycznie, było to milutkie, słodkie dziecko. Gdy skończyła czternaście lat, mówiono już na nią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego