Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Goniec Warzawski
Nr: 01.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1939
Trumnę maszerują członkowie Str. narodowego. Płynie las różnobarwnych proporców. Proporce te chylą się ku ziemi, oddając salut Trumnie.
Przeszło 40 minut trwa przemarsz pocztów. Cmentarz przez cały ten czas trwa w głębokiej ciszy i skupieniu. W oczach błyszczą łzy, słychać szloch i płacz.
Gdy oddały hołd Trumnie tłumy publiczności, zamykają żałobną defiladę zwarte oddziały lwowskie. Następuje trzy minuty głębokiej ciszy.
Zgodnie z życzeniem Zmarłego żadnych mów nad Trumną nie wygłaszano. Wszelkie słowa były tu zresztą niepotrzebne. Nawet najbardziej wspaniałe, byłby zbyt słabe, by oddać majestat chwili.
Księża rozpoczynają odprawianie egzekwii. Po ukończeniu ich J. E. ks. biskup Niemira zwraca się do
Trumnę maszerują członkowie Str. narodowego. Płynie las różnobarwnych proporców. Proporce te chylą się ku ziemi, oddając salut Trumnie.<br>Przeszło 40 minut trwa przemarsz pocztów. Cmentarz przez cały ten czas trwa w głębokiej ciszy i skupieniu. W oczach błyszczą łzy, słychać szloch i płacz.<br>Gdy oddały hołd Trumnie tłumy publiczności, zamykają żałobną defiladę zwarte oddziały lwowskie. Następuje trzy minuty głębokiej ciszy.<br>Zgodnie z życzeniem Zmarłego żadnych mów nad Trumną nie wygłaszano. Wszelkie słowa były tu zresztą niepotrzebne. Nawet najbardziej wspaniałe, byłby zbyt słabe, by oddać majestat chwili.<br>Księża rozpoczynają odprawianie egzekwii. Po ukończeniu ich J. E. ks. biskup Niemira zwraca się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego