pokryto ochronnym plamistym kamuflażem. Duże statki opancerzono arkuszami blachy oraz za pomocą belek drewnianych i worków z piaskiem. Działa polowe ustawiano na dziobie i rufie, często bez demontażu kół bieżnych. Uwzględniając bezpieczeństwo żeglugi, na zarekwirowanych statkach zatrzymywano ich kapitanów oraz część załogi pokładowej i maszynowej. Przydzielana na statki i motorówki załoga wojskowa zajmowała się przede wszystkim obsługą uzbrojenia oraz przeprowadzaniem zwiadów w rejonach nadbrzeżnych.<br>W pierwszej kolejności (30 i 31 lipca) uzbrojono prowizorycznie w karabiny maszynowe statki należące do 27 lipca do Flotylli Wiślanej - "Neptun" i "Kiliński" oraz przydzielony do niej czasowo przez dowódcę twierdzy Modlin - statek "Bartosz Głowacki". 1 sierpnia