Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
sypać ziemię. Stary patrzył na to przez chwilę, po czym zabrał mu łopatę i rzekł:
- Nawet tego nie umiesz. Nie pchaj się do nie swojej roboty, glisto. Do cyrku idź!
Brygadierowi powiedział, że ten bubek to pisarz. Brygadier się zdziwił, ale nie powiedział nic. Nikt nic już nie powiedział. Wszyscy żałowali, że ten się wtedy nie utopił. Przynajmniej by teraz nie stał jak kij nad nimi i nie patrzyłby na nas takim wzrokiem, jakbyśmy byli wynajęci dla niego.
- Czego on, u diabła, chce od nas? - zapytał Byk w biurze.
- Niczego. Pisze książkę o robotnikach - wyjaśnili.
- To niech sobie pisze, ale nas
sypać ziemię. Stary patrzył na to przez chwilę, po czym zabrał mu łopatę i rzekł:<br>- Nawet tego nie umiesz. Nie pchaj się do nie swojej roboty, glisto. Do cyrku idź!<br>Brygadierowi powiedział, że ten bubek to pisarz. Brygadier się zdziwił, ale nie powiedział nic. Nikt nic już nie powiedział. Wszyscy żałowali, że ten się wtedy nie utopił. Przynajmniej by teraz nie stał jak kij nad nimi i nie patrzyłby na nas takim wzrokiem, jakbyśmy byli wynajęci dla niego.<br>- Czego on, u diabła, chce od nas? - zapytał Byk w biurze.<br>- Niczego. Pisze książkę o robotnikach - wyjaśnili.<br>- To niech sobie pisze, ale nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego