Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 43
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1994
przejęciem i przekonaniem, że w wypełnionym kinie nie usłyszałem ani jednego śmiechu.
Ta rola jest w pewnym sensie prowokacją.
Michałkowowi chodzi o to, by jego kraj przestał osądzać przeszłość, a zajął się przyszłością.
Przy tym autor "Oczu czarnych" jak nikt w jego kraju potrafi wypełnić francuskie zapotrzebowanie na "Rosję eksportową", zamaszystą i duszeszczipatielną.
U nas jego nowy film nie spodobałby się pewnie aż tak bardzo, stanowczo jednak powinien wejść na nasze ekrany, i to pod tytułem "Ta ostatnia niedziela" (bo tytuł oryginalny jest rosyjskim wariantem przeboju Petersburskiego).
Nie żebyśmy szybko mogli osiągnąć ten poziom zainteresowania innymi, jaki ma widownia paryska.
Musimy
przejęciem i przekonaniem, że w wypełnionym kinie nie usłyszałem ani jednego śmiechu.<br>Ta rola jest w pewnym sensie prowokacją.<br>Michałkowowi chodzi o to, by jego kraj przestał osądzać przeszłość, a zajął się przyszłością.<br>Przy tym autor "Oczu czarnych" jak nikt w jego kraju potrafi wypełnić francuskie zapotrzebowanie na "Rosję eksportową", zamaszystą i &lt;orig&gt;duszeszczipatielną&lt;/&gt;.<br>U nas jego nowy film nie spodobałby się pewnie aż tak bardzo, stanowczo jednak powinien wejść na nasze ekrany, i to pod tytułem "Ta ostatnia niedziela" (bo tytuł oryginalny jest rosyjskim wariantem przeboju Petersburskiego).<br>Nie żebyśmy szybko mogli osiągnąć ten poziom zainteresowania innymi, jaki ma widownia paryska.<br>Musimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego