Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
na piętrze i wrzasnął: - Henek! - a gdy spoza firanki wyjrzał zadarty nos pikola: - Jak z serwisem?
- Jest wszystko!
- Żeby cię tak rodzona matka kochała, jakeś ty dzisiaj liczył ten serwis. Ale jechał cię sęk, wszystko to wszystko.
Śpieszyło mu się wyjść, więc szybko zapisał serwis, książkę odniósł do bufetu i zamaszystym krokiem odszedł do garderoby. Romek zajrzał jeszcze na korytarz, poszwendał się po bufecie kawiarnianym, wreszcie zaszedł na jedną z sal, zwaną "Sybirem 9 gdzie na stole pod oknem umywalni leżały czasopisma. Ciemno tam było, więc zaświecił jedną lampę i zaczął przeglądać ilustracje.
Rozdział siódmy
Przypuszczano, że Adaś jest bardziej pokiereszowany
na piętrze i wrzasnął: - Henek! - a gdy spoza firanki wyjrzał zadarty nos pikola: - Jak z serwisem?<br>- Jest wszystko!<br>- Żeby cię tak rodzona matka kochała, jakeś ty dzisiaj liczył ten serwis. Ale jechał cię sęk, wszystko to wszystko.<br>Śpieszyło mu się wyjść, więc szybko zapisał serwis, książkę odniósł do bufetu i zamaszystym krokiem odszedł do garderoby. Romek zajrzał jeszcze na korytarz, poszwendał się po bufecie kawiarnianym, wreszcie zaszedł na jedną z sal, zwaną "Sybirem 9 gdzie na stole pod oknem umywalni leżały czasopisma. Ciemno tam było, więc zaświecił jedną lampę i zaczął przeglądać ilustracje.<br>&lt;tit&gt;Rozdział siódmy&lt;/&gt;<br>Przypuszczano, że Adaś jest bardziej pokiereszowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego