wspominać pracę w paryskiej restauracji opodal Łuku Triumfalnego. Zrobiłem tam oszałamiającą karierę, która niechybnie skończyłaby się awansem na szefa sali. Do dziś pozostały mi w pamięci rady właściciela (poparte krzykiem, że wszystkich powyrzuca, jeśli nie będą przestrzegane). Po pierwsze, gość nie może długo czekać na zamówienie. Po drugie, jeśli goście zamawiają różne potrawy, niedopuszczalne jest, żeby nie dostali ich jednocześnie. Po trzecie, pusty talerz nie ma prawa stać na stoliku dłużej niż pół minuty. Po czwarte, klient ma zawsze rację.<br>Kiedy wreszcie dotarliśmy pół godziny przed czasem do restauracji, Roszkowie już niecierpliwie przebierali nogami. Sala była prawie pusta, ale kelner zlustrował