Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
z rękawa i zauważył:
- Dzisiaj sprzątaczki będą narzekać. Znowu nabrudzone jak w chlewie - zapiął guziki, powoli, bo ręce miał trochę sztywne z powodu artretyzmu. Skończył, rozejrzał się, czy czego nie zostawił - i rzeczywiście, świadectwo tej gapy, które wziął z parapetu w hallu, leżało na biurku, wciąż zwinięte w trąbkę. Miał zamiar wsunąć je między szyby w czołowej ściance portierni, żeby smarkata od razu je zobaczyła, jak przyjdzie - ale nagle zdał sobie sprawę, że ona tu się nie pojawi aż do września. No, chyba, żeby sobie przypomniała, gdzie zostawiła świadectwo. Ale jeśli sobie nie przypomni - będzie latać po mieście i szukać. Szczerze
z rękawa i zauważył:<br>- Dzisiaj sprzątaczki będą narzekać. Znowu nabrudzone jak w chlewie - zapiął guziki, powoli, bo ręce miał trochę sztywne z powodu artretyzmu. Skończył, rozejrzał się, czy czego nie zostawił - i rzeczywiście, świadectwo tej gapy, które wziął z parapetu w hallu, leżało na biurku, wciąż zwinięte w trąbkę. Miał zamiar wsunąć je między szyby w czołowej ściance portierni, żeby smarkata od razu je zobaczyła, jak przyjdzie - ale nagle zdał sobie sprawę, że ona tu się nie pojawi aż do września. No, chyba, żeby sobie przypomniała, gdzie zostawiła świadectwo. Ale jeśli sobie nie przypomni - będzie latać po mieście i szukać. Szczerze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego