Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 39
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Minęły przeszło trzy lata, wpłacili wszystkie raty i dotąd nie mają ani pieniędzy, ani samochodu...
Markowscy mieszkają niedaleko Rabki. Dom oddalony jest od najbliższego sklepu prawie o półtora kilometra. To takie miejsce, skąd wszędzie jest daleko, dlatego samochód jest bardzo potrzebny, szczególnie teraz, gdy w domu pojawiło się dziecko. Jednak zamiast nowego auta kupili starego malucha. Anna, po urlopie macierzyńskim straciła pracę, Jan ze swoją niewielką pensją z trudem utrzymuje rodzinę. W tej sytuacji nie dziwi poirytowanie, gdy przypominają sobie, że przez ponad dwa lata odkładali pieniądze dla jakiegoś warszawskiego "biznesmena". Długo zastanawiali się, czy założyć sprawę w sądzie - bali się
Minęły przeszło trzy lata, wpłacili wszystkie raty i dotąd nie mają ani pieniędzy, ani samochodu...<br>Markowscy mieszkają niedaleko Rabki. Dom oddalony jest od najbliższego sklepu prawie o półtora kilometra. To takie miejsce, skąd wszędzie jest daleko, dlatego samochód jest bardzo potrzebny, szczególnie teraz, gdy w domu pojawiło się dziecko. Jednak zamiast nowego auta kupili starego malucha. Anna, po urlopie macierzyńskim straciła pracę, Jan ze swoją niewielką pensją z trudem utrzymuje rodzinę. W tej sytuacji nie dziwi poirytowanie, gdy przypominają sobie, że przez ponad dwa lata odkładali pieniądze dla jakiegoś warszawskiego "biznesmena". Długo zastanawiali się, czy założyć sprawę w sądzie - bali się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego