Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
jednak coś więcej, szczególnie kiedy dziennikarze wypominają im wspólne mieszkanie w Hollywood. - Wszyscy wiedzą, że jestem z Gwyneth, więc nie będę udawał, że jest inaczej. Ustaliliśmy, że nie będziemy mówić publicznie o naszym związku; dla prasy mamy być tylko dobrymi przyjaciółmi, ale... - Ben dyplomatycznie zawiesza głos.
Popularność i całe to zamieszanie z nią związane wydają się nie robić na Benie Afflecku najmniejszego wrażenia. Może wspomnienie ojca pozwala mu zachować stosowny dystans do wszystkiego, co się wokół niego dzieje.
- Boję się powrotu do czasów, kiedy byłem zmuszony spać na kanapie u przyjaciół. Naprawdę nie lubię pożyczać pieniędzy. To cholernie upokarzające. Nie mogę
jednak coś więcej, szczególnie kiedy dziennikarze wypominają im wspólne mieszkanie w Hollywood. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wszyscy wiedzą, że jestem z Gwyneth, więc nie będę udawał, że jest inaczej. Ustaliliśmy, że nie będziemy mówić publicznie o naszym związku; dla prasy mamy być tylko dobrymi przyjaciółmi, ale...&lt;/&gt;&lt;/&gt; - Ben dyplomatycznie zawiesza głos.<br>Popularność i całe to zamieszanie z nią związane wydają się nie robić na Benie Afflecku najmniejszego wrażenia. Może wspomnienie ojca pozwala mu zachować stosowny dystans do wszystkiego, co się wokół niego dzieje.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Boję się powrotu do czasów, kiedy byłem zmuszony spać na kanapie u przyjaciół. Naprawdę nie lubię pożyczać pieniędzy. To cholernie upokarzające. Nie mogę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego