Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
damą pik była na pewno wujenka Marta,
taka sama czarna i, ma się rozumieć, stała murem za wujkiem.
Zresztą gdy już nie mógł sobie z sobą poradzić, pytał się wujenki
Marty, ty, Marta, nie czujesz, kto by to mógł być? Czasem w chorobie
więcej się czuje niż przy zdrowiu. Zdrowie zamula, a w chorobie może
taka jasność przyjść, że widzisz, czego w zdrowiu nigdy nie zobaczysz.
Ale wujenka Marta wydymała wargi, całkiem żeś już zgłupiał. Choć gdy
się lepiej czuła, przemawiała wujkowi spokojnie, a nawet z odcieniem
czułości do rozumu:
- Daj spokój, Władziu. Przestań się tak trapić. Jeszcze o psie oko
damą pik była na pewno wujenka Marta,<br>taka sama czarna i, ma się rozumieć, stała murem za wujkiem.<br> Zresztą gdy już nie mógł sobie z sobą poradzić, pytał się wujenki<br>Marty, ty, Marta, nie czujesz, kto by to mógł być? Czasem w chorobie<br>więcej się czuje niż przy zdrowiu. Zdrowie zamula, a w chorobie może<br>taka jasność przyjść, że widzisz, czego w zdrowiu nigdy nie zobaczysz.<br>Ale wujenka Marta wydymała wargi, całkiem żeś już zgłupiał. Choć gdy<br>się lepiej czuła, przemawiała wujkowi spokojnie, a nawet z odcieniem<br>czułości do rozumu:<br> - Daj spokój, Władziu. Przestań się tak trapić. Jeszcze o psie oko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego