Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
słów - dajesz mi aż słowa. To dużo, bardzo dużo. Słowo to broń, potęga. Słowa ranią, niszczą, budują. Słowo to początek, słowo to koniec. O litości nawet nie wspominaj, litością gardzę, jakżebym miała okazywać Ci coś, czym gardzę? Moje złudzenia to inny świat. I klucze do niego mam tylko ja. Uciekam, zamykam się, czasem tylko coraz trudniej wrócić. Dobrze, że jesteś. Dobrze, że mogłam Ci o tym powiedzieć. Lepiej jakby i jakoś lżej.
Wczoraj siedziałam na rynku, wiesz, tam gdzie zawsze, pod arkadami, słuchałam koncertu, zamówiłam sobie kawę mrożoną i lody pistacjowe. Upał straszny, więc wszystkie stoliki były zajęte. Naraz słyszę za sobą
słów - dajesz mi aż słowa. To dużo, bardzo dużo. Słowo to broń, potęga. Słowa ranią, niszczą, budują. Słowo to początek, słowo to koniec. O litości nawet nie wspominaj, litością gardzę, jakżebym miała okazywać Ci coś, czym gardzę? Moje złudzenia to inny świat. I klucze do niego mam tylko ja. Uciekam, zamykam się, czasem tylko coraz trudniej wrócić. Dobrze, że jesteś. Dobrze, że mogłam Ci o tym powiedzieć. Lepiej jakby i jakoś lżej.<br>Wczoraj siedziałam na rynku, wiesz, tam gdzie zawsze, pod arkadami, słuchałam koncertu, zamówiłam sobie kawę mrożoną i lody pistacjowe. Upał straszny, więc wszystkie stoliki były zajęte. Naraz słyszę za sobą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego