Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
pan sędzia, człek honorny... odpowie,
palcem wskazując na sufit: ,,Ale Pan Bóg patrzy!" I cyk, do gardła. Jak ja! (wychyla koniaczek).
Brawa i śmiech. KLARY już w oknie nie widać. KIBIC III, właściciel baru ,,Pod Rozgniecioną Wszą", bierze ANTKA na stronę; siadają przy osobnym stoliku. Wchodzi muzykant z trąbką. Kiedy zapada kurtyna, słychać, jak zawiani kibice zaczynają towarzyszyć trąbce, na której grajek wycina ludowe, podmiejskie melodie, np. ,,Szarelke" ...
W pokoju MATKI, która siedzi w łóżku. Przy niej STASIEK z kwiatami w papierze.
STASIEK tajemniczo W sztabie też... pomagałem... no i przy głównym kapelanie... zawsze ta łacina. Zresztą teraz też (uwypukla kciukiem
pan sędzia, człek honorny... odpowie, <br>palcem wskazując na sufit: ,,Ale Pan Bóg patrzy!" I cyk, do gardła. Jak ja! (wychyla koniaczek).<br> Brawa i śmiech. KLARY już w oknie nie widać. KIBIC III, właściciel baru ,,Pod Rozgniecioną Wszą", bierze ANTKA na stronę; siadają przy osobnym stoliku. Wchodzi muzykant z trąbką. Kiedy zapada kurtyna, słychać, jak zawiani kibice zaczynają towarzyszyć trąbce, na której grajek wycina ludowe, podmiejskie melodie, np. ,,Szarelke" ...<br> W pokoju MATKI, która siedzi w łóżku. Przy niej STASIEK z kwiatami w papierze.<br>STASIEK tajemniczo W sztabie też... pomagałem... no i przy głównym kapelanie... zawsze ta łacina. Zresztą teraz też (uwypukla kciukiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego