debiucie.<br>I wyrzucił kupę jadu na autorów błędów; oni dziś, gdy korzysta z wątpliwej łaski władz zezwalających mu na emigrację, krzywią się i za plecami szepczą "zdrajca".<br>- Tu będzie tylko demoralizacja, infiltracja i beznadziejna szarpanina, bo społeczeństwo, na które liczą, ma ich głęboko w dupie; powiedz, czy ty nie straciłeś zapału?<br>- Jasne, straciłem.<br>- A widzisz. Czego więc wymagać od jakiegoś hutnika czy pracownika PGR-u? O n i nie rozumieją własnego narodu i gdy im to próbuję uświadomić, gotowi są bić po twarzy.<br>- Nie pogniewaj się Michał, ale właśnie w tej chwili ułożyłem o tobie wierszyk: coś ty uczynił swoim, O'Brienie