Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
można by przełożyć pogardliwy angielski termin translationese) zamiast po polsku czy czesku, skrępowania stylistyczną autocenzurą ("Czy aby to, co piszę, da się przetłumaczyć?"). W wypadku drugim pisarz balansuje bez chwili przerwy na wysoko zawieszonej linie lingwistycznego szalbierstwa, uzurpacji języka, który nigdy nie będzie naprawdę jego językiem ojczystym: i im bardziej zapierają dech w piersiach brawurowe ewolucje, jakie autor na tej linie wykonuje, tym boleśniejszy może być upadek. Akurat Kundera i akurat Brodski są, ma się rozumieć, artystami na tyle znakomitymi, aby tych niebezpieczeństw szczęśliwie uniknąć. Nawet oni jednak muszą się liczyć z możliwym oporem ze strony tych odbiorców, których opinia jest decydująca - czytelników, dla
można by przełożyć pogardliwy angielski termin translationese) zamiast po polsku czy czesku, skrępowania stylistyczną autocenzurą ("Czy aby to, co piszę, da się przetłumaczyć?"). W wypadku drugim pisarz balansuje bez chwili przerwy na wysoko zawieszonej linie lingwistycznego szalbierstwa, uzurpacji języka, który nigdy nie będzie naprawdę jego językiem ojczystym: i im bardziej zapierają dech w piersiach brawurowe ewolucje, jakie autor na tej linie wykonuje, tym boleśniejszy może być upadek. Akurat Kundera i akurat Brodski są, ma się rozumieć, artystami na tyle znakomitymi, aby tych niebezpieczeństw szczęśliwie uniknąć. Nawet oni jednak muszą się liczyć z możliwym oporem ze strony tych odbiorców, których opinia jest decydująca - czytelników, dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego