Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
hełmu granego przez Dymitra Hołówkę policjanta wyłania się współczująca twarz anioła stróża.
"Są natury wrażliwe, żyjące subtelnością, które umierają od każdego brutalnego słowa. I ja jestem takim właśnie człowiekiem". W tym kluczowym wyznaniu nie ma roztkliwiania się ani minoderii. Oskar Hamerski nie żąda litości dla swej postaci; umie, broniąc jej żarliwie, nie tuszować śmiesznostek: naiwnych kłamstw, teatralności zachowań, nieporadności i w efekcie klęski w zbliżeniu z wyśnioną, zmitologizowaną kobietą. To te słabości, a nie realne osoby, osaczają w finale bohatera, zakreślając mu granice, w jakich może poruszać się w życiu. Jak dalece można owe ograniczenia rozepchnąć? Ogromny, jak cały teatr, statek
hełmu granego przez Dymitra Hołówkę policjanta wyłania się współczująca twarz anioła stróża.<br>"Są natury wrażliwe, żyjące subtelnością, które umierają od każdego brutalnego słowa. I ja jestem takim właśnie człowiekiem". W tym kluczowym wyznaniu nie ma roztkliwiania się ani minoderii. Oskar Hamerski nie żąda litości dla swej postaci; umie, broniąc jej żarliwie, nie tuszować śmiesznostek: naiwnych kłamstw, teatralności zachowań, nieporadności i w efekcie klęski w zbliżeniu z wyśnioną, zmitologizowaną kobietą. To te słabości, a nie realne osoby, osaczają w finale bohatera, zakreślając mu granice, w jakich może poruszać się w życiu. Jak dalece można owe ograniczenia rozepchnąć? Ogromny, jak cały teatr, statek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego