Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
ze swej codzienności, odświętnie ubrane, umieszczone wśród pięknych sprzętów, a przez to świadomie lub nieświadomie zachowują się sztucznie chcąc dopasować do sytuacji i niezwykłego otoczenia jakim jest salon fotografa. Aparat zaś odnotował zarówno martwe akcesoria jak i niezręczność, sztuczność postaw, przestraszone lub smutne oczy, niezamierzone przez fotografowanych momenty. Dla Fałata zaś, to właśnie jest szczególnie interesujące; w swoich obrazach podkreśla i akcentuje, często nawet zbyt okrutnie, tępotę i bezmyślność kryjące się na sztucznie godnymi i szlachetnymi postawami. Demaskuje z dużą wnikliwością psychologiczną pozory niewinności kryjące się w zdjęciach małych dziewczynek upozowanych przez rodziców na "szczęśliwe aniołki".
I w tym właśnie sensie
ze swej codzienności, odświętnie ubrane, umieszczone wśród pięknych sprzętów, a przez to świadomie lub nieświadomie zachowują się sztucznie chcąc dopasować do sytuacji i niezwykłego otoczenia jakim jest salon fotografa. Aparat zaś odnotował zarówno martwe akcesoria jak i niezręczność, sztuczność postaw, przestraszone lub smutne oczy, niezamierzone przez fotografowanych momenty. Dla Fałata zaś, to właśnie jest szczególnie interesujące; w swoich obrazach podkreśla i akcentuje, często nawet zbyt okrutnie, tępotę i bezmyślność kryjące się na sztucznie godnymi i szlachetnymi postawami. Demaskuje z dużą wnikliwością psychologiczną pozory niewinności kryjące się w zdjęciach małych dziewczynek upozowanych przez rodziców na "szczęśliwe aniołki".<br> I w tym właśnie sensie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego