która miała unaocznić decydentom potrzebę zmodyfikowania programów nauczania w tym zakresie (POLITYKA 2/98). Nic takiego się jednak nie stało - i niekoniecznie jest to wina reformy zdrowia oraz skromnych funduszy. Skostniały system kształcenia lekarzy w Polsce ma w swojej tradycji dwuletnią naukę anatomii i innych przedmiotów podstawowych, trzyletni kurs interny, zaś onkologii po prostu nie ma kto uczyć. Tym bardziej w nowoczesnym wydaniu, opartym na genetyce i immunologii.<br>Przełomem dla onkologii miał być przyjęty przez Sejm Narodowy Program Walki z Rakiem. Tak się nie stało również z tego względu, że środowisko onkologów nie jest monolitem. Unia Onkologiczna powinna więc stać się