przejdzie bowiem z rąk &lt;name type="org"&gt;Pentagonu&lt;/&gt; w ręce &lt;name type="org"&gt;Departamentu Stanu&lt;/&gt;. Stojący dotąd na czele władz koalicyjnych &lt;name type="person"&gt;Paul Bremer&lt;/&gt;, który podlegał bezpośrednio sekretarzowi obrony &lt;name type="person"&gt;Donaldowi Rumsfeldowi&lt;/&gt;, ustąpi miejsca ambasadorowi &lt;name type="person"&gt;Johnowi Negroponte&lt;/&gt;, podwładnemu sekretarza stanu &lt;name type="person"&gt;Colina Powella&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;Po pierwsze bezpieczeństwo&lt;/&gt;<br><br>Oczywiście, rola wojskowych jeszcze przez jakiś czas pozostanie kluczowa, bo dopóki stan bezpieczeństwa zasadniczo się nie poprawi, władze irackie nie zdołają ustabilizować kraju i przygotować go do pierwszych wolnych wyborów, zaplanowanych na koniec stycznia przyszłego roku. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Bezpieczeństwo jest wciąż najważniejsze&lt;/&gt;&lt;/&gt; - przyznaje &lt;name type="person"&gt;Powell&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Sytuacja musi znaleźć się pod pełną kontrolą. Jeśli mamy doprowadzić do wyborów, to w kraju musi być bezpiecznie.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Podobnego zdania jest zastępca