siedmiu gwiazdom twe ciało siedmiokrotne,<br><br>Skrwawiony, nasycony na ziemi znów się ocknę<br>I siedem świec zapalę, i zaćmię gwiazdy nocne.</><br><br><br><br><div sex="m">* * *<br>Nic to, nic, że bandyckie hordy<br>Opasały stolicę naszą,<br>Bo pożary, rzezie i mordy<br>Nie zastraszą nas. Nie zastraszą!<br><br>Nie boimy się. Nie boimy!<br>My walczymy o wolność naszą!<br>Nie zastraszą nas krwawe dymy,<br>Wściekłe zbiry nas nie zastraszą!<br><br>Uderzajmy celnie w mordercę,<br>Niechaj spływa krew jego gęsta,<br>Niech ugodzi go w samo serce<br>Nasza wściekłość<br> i gniew,<br> i zemsta!<br><br>Wrzesień 1939</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>NIEBO I PIEKŁO</><br>Dusza moja zatroskana do mnie rzekła:<br>"Obiecałeś mi pośmiertnie ciszę nieba,<br>A ja czuję, że dostanę