Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
która pochyla się nad wychudzonymi dziećmi: wybiera te, którym można jeszcze pomóc. Na twarzach dzieci siadają wielkie muchy. Dzieci nie mają siły ich odganiać. Dziennikarz podsuwa pielęgniarce mikrofon: - Co pani sądzi o tym, czym się pani teraz zajmuje? Pielęgniarka nie potrafi złożyć zdania. Spogląda w oko kamery spojrzeniem jak z zaświatów. Oto potęga i nędza obrazu telewizyjnego.

Podglądasz czy współczujesz?

Potęga, bo za pomocą takich relacji telewizja mobilizuje sumienia. Nędza, bo każda relacja, nawet najrzetelniejsza, jest zawsze tylko cząstką prawdy, a nakarmione tą namiastką sumienie telewidza siedzącego w domowym zaciszu może ulec złudzeniu, że sam odruch współczucia wystarczy, by ulżyć ludzkiemu
która pochyla się nad wychudzonymi dziećmi: wybiera te, którym można jeszcze pomóc. Na twarzach dzieci siadają wielkie muchy. Dzieci nie mają siły ich odganiać. Dziennikarz podsuwa pielęgniarce mikrofon: - Co pani sądzi o tym, czym się pani teraz zajmuje? Pielęgniarka nie potrafi złożyć zdania. Spogląda w oko kamery spojrzeniem jak z zaświatów. Oto potęga i nędza obrazu telewizyjnego.<br><br>&lt;tit&gt;Podglądasz czy współczujesz?&lt;/&gt;<br><br>Potęga, bo za pomocą takich relacji telewizja mobilizuje sumienia. Nędza, bo każda relacja, nawet najrzetelniejsza, jest zawsze tylko cząstką prawdy, a nakarmione tą namiastką sumienie telewidza siedzącego w domowym zaciszu może ulec złudzeniu, że sam odruch współczucia wystarczy, by ulżyć ludzkiemu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego