najzdrowsze i wołali chórem: któż i jak nam udowodni, że są zatrute, skoro nam znakomicie służą - czy byłaby to dostateczna racja do zwątpienia w wyczucie normalnego człowieka!<br><br>22.VIII.1942.</><br><br><div sex="m" year="1942"><br> II [Warszawa po 22 VIII 1942]<br><br> Kochany Czesławie,<br> tyle różnych spraw poruszyłeś, jedne szerzej rozpatrując i dokładniej, o inne zaledwie zatrącając, że doprawdy, gdy przychodzi mi odpowiedzieć, w kłopocie jestem, co z tego gąszczu refleksji, uogólnień, odczuć i wątpliwości podjąć, a co pominąć milczeniem. Szczerze mówiąc pragnąłbym podjąć wątki wszystkie, żadnego nie pominąć, bo gdy jedne zachęcają mnie swoim sensem i dalszymi perspektywami, inne budzą wątpliwości o różnych odcieniach aż do