Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
politycy wiedzą, że ich rozmówca coraz częściej spogląda na to, co trzymają w dłoni. Pospolity długopis dyskwalifikuje. Miłośnicy piór twierdzą jednak, że kochają je za przyjemność, którą dają przy kreśleniu liter. - Prosta litera "l" napisana długopisem jest cienką, bezduszną kreską. Nakreślona piórem nabiera kształtów. U góry gruba, na dole, przy zawijasie, robi się szczupła, piękna - przekonuje Wojciech Bazarnik, prezes Polskiego Klubu Miłośników i Kolekcjonerów Piór i szef firmy Bazarnik. - Pióro lubi zawijasy, pozwala na subtelności; w zależności od nacisku stalówki zmienia się nawet kolor liter. Sprawia ono, że nawet brzydkie pismo wygląda ładnie.
Czy dlatego ludzie wydają na wieczne pióro kilka
politycy wiedzą, że ich rozmówca coraz częściej spogląda na to, co trzymają w dłoni. Pospolity długopis dyskwalifikuje. Miłośnicy piór twierdzą jednak, że kochają je za przyjemność, którą dają przy kreśleniu liter. - Prosta litera "l" napisana długopisem jest cienką, bezduszną kreską. Nakreślona piórem nabiera kształtów. U góry gruba, na dole, przy zawijasie, robi się szczupła, piękna - przekonuje Wojciech Bazarnik, prezes Polskiego Klubu Miłośników i Kolekcjonerów Piór i szef firmy Bazarnik. - Pióro lubi zawijasy, pozwala na subtelności; w zależności od nacisku stalówki zmienia się nawet kolor liter. Sprawia ono, że nawet brzydkie pismo wygląda ładnie.<br>Czy dlatego ludzie wydają na wieczne pióro kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego