w zakładach gastronomicznych brak jest sił fachowych, po drugie - w kraju odczuwa się całkowity brak szkól i placówek przygotowujących ludzi na stanowiska kierowników żywienia w domach dziecka, szpitalach, domach wypoczynkowych itp. O takich sprawach, jak zdobywanie podstawowych wiadomości z zakresu prowadzenia gospodarstwa, jak przygotowanie dziewcząt do roli gospodyń (kobieta pracująca zawodowo też musi umieć gotować, reperować odzież i bieliznę, konserwować meble, robić przetwory - ta umiejętność pozwala jej na duże oszczędności w budżecie, na podnoszenie kultury domu) - w ogóle nie pomyślano. <br>Czy zmiany proponowane na najbliższe lata przyniosą poprawę? Z góry powiedzmy sobie nie. Owszem, przewiduje się reorganizację szkół gastronomicznych, ale znów