Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
że to miasto ...
- ...No, dobrze, a co pani robi w ogóle w tym Kamieniu, przepraszam...
- Ja? Wizytuję...
- ...to znaczy?
- Wizytuje, od czasu do czasu wpadam...
- ...Ale kogo, ale tak w ogóle wcześniej?
- Wcześniej? Ja nie należałam do Kamienia, my mieszkaliśmy obok...
- ...no dobrze, ale coś, ale coś pani w ogóle zawodowo robiła, no, bo coś trzeba w życiu...
- ...No, to tak, patrzyłam na ludzi, i sobie myślałam czemu to takie niedobre ludzie.
- .Nie, błagam, no, ale to...
- ...Naprawdę!
- I co z tego pani miała wypłatę?
- Mhm.
- Tak?
- Zakon kontemplacyjny, taki jednoosobowy.
- Tak? To ja też się tak bym...
- ...Zapraszam, zapraszam...
- ...Nie
że to miasto ...<br>- ...No, dobrze, a co pani robi w ogóle w tym Kamieniu, przepraszam... <br>- Ja? Wizytuję...<br>- ...to znaczy?<br>- Wizytuje, od czasu do czasu wpadam...<br>- ...Ale kogo, ale tak w ogóle wcześniej?<br>- Wcześniej? Ja nie należałam do Kamienia, my mieszkaliśmy obok...<br>- ...no dobrze, ale coś, ale coś pani w ogóle zawodowo robiła, no, bo coś trzeba w życiu...<br>- ...No, to tak, patrzyłam na ludzi, i sobie myślałam czemu to takie niedobre ludzie.<br>- .Nie, błagam, no, ale to...<br>- ...Naprawdę!<br>- I co z tego pani miała wypłatę?<br>- Mhm.<br>- Tak?<br>- Zakon kontemplacyjny, taki jednoosobowy.<br>- Tak? To ja też się tak bym...<br>- ...Zapraszam, zapraszam...<br>- ...Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego