Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
światło odbija się w kryształowym lustrze, kiedy koło niego przechodzi, gdy się w nim przegląda, przymierzając nową bluzkę, spódniczkę, nową bieliznę, jak odbija się w szybach - widziałem już nieraz od strony podwórza ten zdecydowanie jaśniejszy punkt wyróżniający jej okna spośród wszystkich okien w kamienicy.
Teraz, zbyt daleko, żeby móc Miłkę zawołać, stoję z kluczami do jej mieszkania w ręce, kluczami do światła, z maleńkimi dzwonkami do liturgii mszalnej, mszalnego czerwonego wina z czereśni, teraz proszę wstać, obudzić się, teraz klęknąć, dzwoniły w mojej kieszeni na Anioł Pański, na godzinki, wieczorne nieszpory, rozdzwaniały się w różnych porach dnia i nocy.
Nie mogłem
światło odbija się w kryształowym lustrze, kiedy koło niego przechodzi, gdy się w nim przegląda, przymierzając nową bluzkę, spódniczkę, nową bieliznę, jak odbija się w szybach - widziałem już nieraz od strony podwórza ten zdecydowanie jaśniejszy punkt wyróżniający jej okna spośród wszystkich okien w kamienicy. <br>Teraz, zbyt daleko, żeby móc Miłkę zawołać, stoję z kluczami do jej mieszkania w ręce, kluczami do światła, z maleńkimi dzwonkami do liturgii mszalnej, mszalnego czerwonego wina z czereśni, teraz proszę wstać, obudzić się, teraz klęknąć, dzwoniły w mojej kieszeni na Anioł Pański, na godzinki, wieczorne nieszpory, rozdzwaniały się w różnych porach dnia i nocy.<br>Nie mogłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego