Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
jeszcze to dołączyłoby się do szeregu jego kłopotów. Wzruszyła go rozumna dobroć tej dziewczyny. Wspomniał kobiety, jakie znał, i pojął, że ta prosta dziewczyna zakasała wszystkie zdrowym rozsądkiem i wrodzoną szlachetnością. Leżał tak w ciszy, a różne najdziwniejsze myśli jęły mu się przesuwać przez głowę. Raptem przyszła na niego fala zawstydzenia. Z niebywałą jasnością wbrew woli zaczął sobie przypominać wszystkie nietakty, jakie popełnił w przeszłości. Stawały przed oczami różne epizodziki z życia, w których bądź to śmieszną, bądź to żałosną odegrał rolę. Głupie słowa, gafy kiedyś wypowiedziane, wszystko to tłoczyło się do umęczonego mózgu. Ukoronowało to wspomnienie pewnej wizyty letnim wieczorem
jeszcze to dołączyłoby się do szeregu jego kłopotów. Wzruszyła go rozumna dobroć tej dziewczyny. Wspomniał kobiety, jakie znał, i pojął, że ta prosta dziewczyna zakasała wszystkie zdrowym rozsądkiem i wrodzoną szlachetnością. Leżał tak w ciszy, a różne najdziwniejsze myśli jęły mu się przesuwać przez głowę. Raptem przyszła na niego fala zawstydzenia. Z niebywałą jasnością wbrew woli zaczął sobie przypominać wszystkie nietakty, jakie popełnił w przeszłości. Stawały przed oczami różne epizodziki z życia, w których bądź to śmieszną, bądź to żałosną odegrał rolę. Głupie słowa, gafy kiedyś wypowiedziane, wszystko to tłoczyło się do umęczonego mózgu. Ukoronowało to wspomnienie pewnej wizyty letnim wieczorem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego