Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
drogi, przecież ja do tej pory wyszlifuję swoją czułość doznawania i wyostrzę styl.
- Jego samotność imponuje mi - mówiła Anna Maria. - Jest fanatyczna. On jest zimny jak złom lodowca i to już nie jest poza. Jego popycha pasja poznania. Czy zwróciłeś, Jurku, uwagę na jego odzienie? Być może nawet, że jest zawszony. Nocuje w ruinach, w jakiejś piwnicy, gdzie wieczorem prostytutki sprowadzają klientów... "Nic nie chcę - mówi - niczego mi nie potrzeba, zawsze jestem gotów na zabicie. Czy nie wszystko jedno, w jakich butach i w jakim nastroju duszy?" On mi mówił, że tamte dziewczyny spowiadają mu się, jak kapłanowi i przynoszą jedzenie
drogi, przecież ja do tej pory wyszlifuję swoją czułość doznawania i wyostrzę styl.<br>- Jego samotność imponuje mi - mówiła Anna Maria. - Jest fanatyczna. On jest zimny jak złom lodowca i to już nie jest poza. Jego popycha pasja poznania. Czy zwróciłeś, Jurku, uwagę na jego odzienie? Być może nawet, że jest zawszony. Nocuje w ruinach, w jakiejś piwnicy, gdzie wieczorem prostytutki sprowadzają klientów... "Nic nie chcę - mówi - niczego mi nie potrzeba, zawsze jestem gotów na zabicie. Czy nie wszystko jedno, w jakich butach i w jakim nastroju duszy?" On mi mówił, że tamte dziewczyny spowiadają mu się, jak kapłanowi i przynoszą jedzenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego