przysługiwała i wciąż przysługuje Dalaj Lamie. Dziś chińska administracja zamieniła okradziony ze skarbów pałac w muzeum, w jego wnętrzach wprowadzając podsłuch, a na dachach krużganków montując kamery śledcze. Naprzeciwko stanęła niby nowoczesna wieża telewizyjna, skutecznie zakłócająca panoramę miasta. Mimo to Potala stała się słynnym na całym świecie symbolem Tybetu. Dziwnym zbiegiem okoliczności okazało się, że zatrzymamy się w hotelu, który urządzono właśnie w jednym z budynków pałacu. I choć ściany mają tu oznaczający życie świeckie kolor biały, czujemy się nieswojo, jakby nie na miejscu, przekonane, że centrum turystyczne w takim miejscu to mało subtelna próba deprecjonowania wagi i znaczenia Potali. Przed wejściem