Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
upalnej drzemki i pracowicie wlewał soki w dojrzewające na drzewach owoce.
Matka Huberta opowiadała o tym, że cały dzień jest coś do czynienia w ogrodzie. Zawsze za mało jest rąk do pracy i gdyby nie to, że Hubert musi wypocząć po trudzie roku szkolnego, to nie dałaby mu tak bąków zbijać. Nie na to przecież kupili ten Biały Dom, aby pozostawić go w zaniedbaniu dotychczasowym.
- A wy pewnie cały dzień jesteście zajęte? - zapytała Marylkę.
- Gabriela tak, ona to lubi - odpowiedziała dziewczynka - ale ja wolę pracę umysłową. Uczę się. Chodzę do szkoły, do czwartej klasy. A nasza szkoła wyjątkowo świetnie stoi.
- Wszystkie
upalnej drzemki i pracowicie wlewał soki w dojrzewające na drzewach owoce.<br>Matka Huberta opowiadała o tym, że cały dzień jest coś do czynienia w ogrodzie. Zawsze za mało jest rąk do pracy i gdyby nie to, że Hubert musi wypocząć po trudzie roku szkolnego, to nie dałaby mu tak bąków zbijać. Nie na to przecież kupili ten Biały Dom, aby pozostawić go w zaniedbaniu dotychczasowym. <br>- A wy pewnie cały dzień jesteście zajęte? - zapytała Marylkę. <br>- Gabriela tak, ona to lubi - odpowiedziała dziewczynka - ale ja wolę pracę umysłową. Uczę się. Chodzę do szkoły, do czwartej klasy. A nasza szkoła wyjątkowo świetnie stoi. <br>- Wszystkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego