wargi.<br>Prawa ręka była do niczego.<br>Mateczka musiała to też zauważyć, bo nawet mnie nie ofuknęła.<br>Któryś z podwładnych Oberteufelführera - pierwszy raz na oczy go ujrzałem - podskoczył do mnie natychmiast, bo akurat pełnił tu służbę, i zamierzał poskromić we mnie furiata, który kubkami ciska, lecz Mateczka skutecznie wyperswadowała mu te zbożne zamiary.<br>0 tyle, o ile, jak się później okazało, bo nie omieszkał złożyć raportu na mnie, do czego być może był obowiązany, bo tam wszyscy - pielęgniarze, salowe, siostrzyczki - składają i składają najrozmaitsze na dwustu pacjentów raporty trzem zabieganym lekarzom.<br>A huknięcie kubkiem o podłogę to grube przestępstwo.<br>Gdyby Mateczka mnie