Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
do chwili, gdy przestaną być jego młodymi, bo później szybko okaże się, że to ich całe posłuszeństwo opierało się na lęku, jaki przed nim czuli. Kiedy tylko zostaną obcięci, lęk zniknie i zaczną z niego szydzić, ośmieszać go i okazywać lekceważenie. Trochę zapewne się zdziwi, ale nie przejmie się tym zbytnio. No tak, kiedy na liczniku ma się już zero trzydzieści, to jedną nogą jest się w wojsku a drugą w cywilu, z tym że mocniej opiera się na tej ostatniej. Pewnego dnia, gdy nasz dziadek miał zero czterdzieści na falomierzu, padło hasło: "po kolacji w sto siódemce zbiórka". Więc stawiliśmy
do chwili, gdy przestaną być jego młodymi, bo później szybko okaże się, że to ich całe posłuszeństwo opierało się na lęku, jaki przed nim czuli. Kiedy tylko zostaną obcięci, lęk zniknie i zaczną z niego szydzić, ośmieszać go i okazywać lekceważenie. Trochę zapewne się zdziwi, ale nie przejmie się tym zbytnio. No tak, kiedy na liczniku ma się już zero trzydzieści, to jedną nogą jest się w wojsku a drugą w cywilu, z tym że mocniej opiera się na tej ostatniej. Pewnego dnia, gdy nasz dziadek miał zero czterdzieści na falomierzu, padło hasło: "po kolacji w sto siódemce zbiórka". Więc stawiliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego