Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
prawym oku bielmo
I był szelmą. Strasznym szelmą!

Miał rozumu za dziesięciu,
Toteż w każdym przedsięwzięciu
Wprawiał w podziw swoim sprytem,
Wyrobieniem znakomitym,
Orientacją doskonałą
I dowcipem, jakich mało!
A miał w sobie tyle dumy,
Jakby wszystkie zjadł rozumy.


II

Jest na wschodzie miasto Łomża.
Gdy na wschód się dalej zdąża,
Las wyrasta na bezkresie,
Ciemny wąwóz jest w tym lesie,
W tym wąwozie lis miał jamę,
A w tej jamie - dziwy same.

Więc lusterko posrebrzane,
Które z tego było znane,
Że gdy czyhał ktoś na lisa,
Powstawała na nim rysa.

Prócz lusterka miał pudełko,
Dokąd zajrzeć mógł przez szkiełko,
By
prawym oku bielmo<br>I był szelmą. Strasznym szelmą!<br><br>Miał rozumu za dziesięciu,<br>Toteż w każdym przedsięwzięciu<br>Wprawiał w podziw swoim sprytem,<br>Wyrobieniem znakomitym,<br>Orientacją doskonałą<br>I dowcipem, jakich mało!<br>A miał w sobie tyle dumy,<br>Jakby wszystkie zjadł rozumy.<br><br><br>II<br><br>Jest na wschodzie miasto Łomża.<br>Gdy na wschód się dalej zdąża,<br>Las wyrasta na bezkresie,<br>Ciemny wąwóz jest w tym lesie,<br>W tym wąwozie lis miał jamę,<br>A w tej jamie - dziwy same.<br><br>Więc lusterko posrebrzane,<br>Które z tego było znane,<br>Że gdy czyhał ktoś na lisa,<br>Powstawała na nim rysa.<br><br>Prócz lusterka miał pudełko,<br>Dokąd zajrzeć mógł przez szkiełko,<br>By
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego