Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
że nic nie może go spotkać. Nie przypominam sobie, by podczas którejkolwiek z wizyt jego żołnierze przeszukiwali moje plecaki, wywracali kieszenie kurtek.
W Chodża Bahauddin Arabowie zostali jednak poddani rewizjom, i to co najmniej trzykrotnie. Dla Fahima Dasztiego był to niepodważalny dowód, iż któryś z najbliższych zauszników Massuda okazał się zdrajcą.
- Śmigłowiec wylądował w Chodża Bahauddin o świcie. Zaraz po przyjeździe do kwatery komendant zapytał, którzy dziennikarze czekają na niego najdłużej. Najdłużej, bo ponad dwa tygodnie, czekali Arabowie. Massud powiedział im, by przyszli w południe - wspominał Daszti, paląc papierosa za papierosem. - Mnie także Massud kazał przyjść, żebym sfilmował jego rozmowę z
że nic nie może go spotkać. Nie przypominam sobie, by podczas którejkolwiek z wizyt jego żołnierze przeszukiwali moje plecaki, wywracali kieszenie kurtek.<br>W Chodża Bahauddin Arabowie zostali jednak poddani rewizjom, i to co najmniej trzykrotnie. Dla Fahima Dasztiego był to niepodważalny dowód, iż któryś z najbliższych zauszników Massuda okazał się zdrajcą.<br>- Śmigłowiec wylądował w Chodża Bahauddin o świcie. Zaraz po przyjeździe do kwatery komendant zapytał, którzy dziennikarze czekają na niego najdłużej. Najdłużej, bo ponad dwa tygodnie, czekali Arabowie. Massud powiedział im, by przyszli w południe - wspominał Daszti, paląc papierosa za papierosem. - Mnie także Massud kazał przyjść, żebym sfilmował jego rozmowę z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego