Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
nie na nas, ale gdzieś przed siebie,
jakby nas nie widział.

Raz, kiedy weszłam cicho do gabinetu, zobaczyłam, że mama
siedzi z głową opartą o ramię ojca, a tatuś
gładzi ją po włosach i mówi:

- Przecież to nie na zawsze, kochanie. Za kilka miesięcy
wrócisz do nas. Wrócisz do nas - zdrowa.

Mama nie odpowiadała, tylko jej plecy drżały, zupełnie
jakby płakała. Ale musiało mi się chyba tak zdawać,
bo gdy mnie tylko zobaczyła, to zaraz uśmiechnęła
się i powiedziała:

- Dobrze, żeś już przyszła. Obmyśliłam
na dziś wspaniałą zabawę!

Bo mama zachowywała się teraz bardzo dziwnie.

Nigdy nie całowała mnie ani nie
nie na nas, ale gdzieś przed siebie, <br>jakby nas nie widział. <br><br>Raz, kiedy weszłam cicho do gabinetu, zobaczyłam, że mama <br>siedzi z głową opartą o ramię ojca, a tatuś <br>gładzi ją po włosach i mówi: <br><br>- Przecież to nie na zawsze, kochanie. Za kilka miesięcy <br>wrócisz do nas. Wrócisz do nas - zdrowa. <br><br>Mama nie odpowiadała, tylko jej plecy drżały, zupełnie <br>jakby płakała. Ale musiało mi się chyba tak zdawać, <br>bo gdy mnie tylko zobaczyła, to zaraz uśmiechnęła <br>się i powiedziała: <br><br>- Dobrze, żeś już przyszła. Obmyśliłam <br>na dziś wspaniałą zabawę! <br><br>Bo mama zachowywała się teraz bardzo dziwnie. <br><br>Nigdy nie całowała mnie ani nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego