Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
tak fatalnie i dopiero teraz została uwieńczona widocznym dla każdego symbolem sukcesu. Stałem długo przed tym lustrem i otrzeźwiły mnie dopiero kroki na korytarzu. Otworzyłem drzwi, wyszedłem i wpadłem na koleżankę Wych.
- Szukam pana, panie Janku - powiedziała bolesnym tonem, zastępując mi drogę. - Co ja panu zrobiłam? Dlaczego pan nie chce ze mną tańczyć? Dlaczego mnie pan unika?
- Wcale pani nie unikam - odparłem, zniecierpliwiony. - Musiałem na chwilę wyjść. Wracajmy na salę.
- Zaraz... - szepnęła. - Przecież wiem, że pan nie jest szczęśliwy w osobistym życiu... Chyba pan widzi... nie rozumie pan?
I wlepiła we mnie rozkochane spojrzenie, a obfity jej biust falował pod nylonową bluzką
tak fatalnie i dopiero teraz została uwieńczona widocznym dla każdego symbolem sukcesu. Stałem długo przed tym lustrem i otrzeźwiły mnie dopiero kroki na korytarzu. Otworzyłem drzwi, wyszedłem i wpadłem na koleżankę Wych.<br>- Szukam pana, panie Janku - powiedziała bolesnym tonem, zastępując mi drogę. - Co ja panu zrobiłam? Dlaczego pan nie chce ze mną tańczyć? Dlaczego mnie pan unika?<br>- Wcale pani nie unikam - odparłem, zniecierpliwiony. - Musiałem na chwilę wyjść. Wracajmy na salę.<br>- Zaraz... - szepnęła. - Przecież wiem, że pan nie jest szczęśliwy w osobistym życiu... Chyba pan widzi... nie rozumie pan?<br>I wlepiła we mnie rozkochane spojrzenie, a obfity jej biust falował pod nylonową bluzką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego