jak typowy "człowiek Hollywood": 28 lat, zadbany, w modnych ciuchach "Banana Republic" i Kennetha Cole'a, z nieodłącznym telefonem komórkowym w ręce. To jego przyjaciel Josh oprowadza nas po studiach "SKYE Partners", jego koleżanka Jenny robi w ciągu godziny Krzysztofowi profesjonalny filmowy make-up: siniaki i krew na twarzy, brak dwóch zębów. (To nic! Trzeba było widzieć jego minę, gdy Jenny zażartowała, że farba zmyje się dopiero po kilku tygodniach...)<br>- Masz rodziców w <orig>showbussinesie</>, Nick? - pytam. - Taki jesteś trendy, taki łagodny... - Myślisz, że jestem zbyt łagodny, by mieć prawdziwe tatuaże? - pyta i prawie ściąga koszulę na parkingu.<br>Na ramieniu zielony wąż oplatający