Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się i u nas, tak jak w Zachodniej Europie, swoista kasta żebraków zawodowych, fachowo parających się proszalnym procederem. Największą pomysłowością, jeśli chodzi o oszukańcze sposoby, wyróżniali się żebracy Paryża. To tam znajdowały się sławne "podwórza cudów" (Cour de Miracles) - jak nazywano w dawnych czasach miejsca, gdzie przemieszkiwali i gromadzili się żebracy; gdy znaleźli się tam, jakby "cudem" zdrowieli i pozbywali się kul, opasek na oczy i wszystkich innych akcesoriów, dzięki którym wzbudzali litość. Byli bowiem u siebie, wśród kompanów rządzących się własnymi zwyczajami i prawami.
U nas w miejskich melinach zbierali się niekiedy pospołu złodzieje i wędrowni dziadowie, bardzo między sobą
się i u nas, tak jak w Zachodniej Europie, swoista kasta żebraków zawodowych, fachowo parających się proszalnym procederem. Największą pomysłowością, jeśli chodzi o oszukańcze sposoby, wyróżniali się żebracy Paryża. To tam znajdowały się sławne &lt;q&gt;"podwórza cudów"&lt;/&gt; (&lt;foreign&gt;Cour de Miracles&lt;/&gt;) - jak nazywano w dawnych czasach miejsca, gdzie przemieszkiwali i gromadzili się żebracy; gdy znaleźli się tam, jakby "cudem" zdrowieli i pozbywali się kul, opasek na oczy i wszystkich innych akcesoriów, dzięki którym wzbudzali litość. Byli bowiem u siebie, wśród kompanów rządzących się własnymi zwyczajami i prawami.<br>U nas w miejskich melinach zbierali się niekiedy pospołu złodzieje i wędrowni dziadowie, bardzo między sobą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego