Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
w nazwisko, tytuł w tytuł.
Podczas stypy - nawet tak utajonej jak dzisiejs za - nie czas na ekstrawagancję.
Można by się w końcu tu doszukać tylko dwóch pomyłek: skąd na liście takich gości znalazło się nazwisko Piaskawych oraz Rokity?
A przede wszystkim jakim cudem znalazł się tu Ludwiś? Jego obecność dziwi zebranych o wiele bardziej niż obecność jego przemiłej małżonki.
Niesłusznie! Odważniej, dzielny Ludwiku! Po pierwsze: doceń swój wygląd.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało się pożyczyć bardzo udany smoking.
Muszkę zawiązała Mila po mistrzowsku. W mankietach spinki po dziadku: opale w platynie!
Spotykając takiego doktora Piaskawego nie ośmieliłbym się chyba przezywać go "biednym
w nazwisko, tytuł w tytuł.<br>Podczas stypy - nawet tak utajonej jak dzisiejs za - nie czas na ekstrawagancję.<br>Można by się w końcu tu doszukać tylko dwóch pomyłek: skąd na liście takich gości znalazło się nazwisko Piaskawych oraz Rokity?<br>A przede wszystkim jakim cudem znalazł się tu Ludwiś? Jego obecność dziwi zebranych o wiele bardziej niż obecność jego przemiłej małżonki.<br>Niesłusznie! Odważniej, dzielny Ludwiku! Po pierwsze: doceń swój wygląd.<br>Szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało się pożyczyć bardzo udany smoking.<br>Muszkę zawiązała Mila po mistrzowsku. W mankietach spinki po dziadku: opale w platynie!<br>Spotykając takiego doktora Piaskawego nie ośmieliłbym się chyba przezywać go "biednym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego