Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
Trzeba będzie skoczyć na Kilimandżaro i sprawdzić datę.
- Mam kalendarz tego ciągu do czterech skoków, zaraz ci powiem. - Santana odłożył cygaro, odszukał na półce biblioteczki cienką, twardo oprawioną książkę, wetkniętą między astrolabium a klepsydrę, i przekartkował ją. - Czternasty lutego to był tam wczoraj rano, teraz powinien być już... - zerknął na zegar - dwudziesty siódmy.
Kreny rozsiadł się w fotelu.
- Zwierciadlane są powolne - rzucił.
- Nie tak wolne jak ten świat. Trzeba się zbierać.
- Może wystarczyłoby dać znać Nazgulowi? W końcu przecież i do niego dojdzie.
- Nazgul będzie wyczekiwał. Zresztą w Astro wykres magii jest płaski jak decha, może im się wcale nie rzucić
Trzeba będzie skoczyć na Kilimandżaro i sprawdzić datę.<br>- Mam kalendarz tego ciągu do czterech skoków, zaraz ci powiem. - Santana odłożył cygaro, odszukał na półce biblioteczki cienką, twardo oprawioną książkę, wetkniętą między astrolabium a klepsydrę, i przekartkował ją. - Czternasty lutego to był tam wczoraj rano, teraz powinien być już... - zerknął na zegar - dwudziesty siódmy.<br>Kreny rozsiadł się w fotelu.<br>- Zwierciadlane są powolne - rzucił.<br>- Nie tak wolne jak ten świat. Trzeba się zbierać.<br>- Może wystarczyłoby dać znać Nazgulowi? W końcu przecież i do niego dojdzie.<br>- Nazgul będzie wyczekiwał. Zresztą w Astro wykres magii jest płaski jak decha, może im się wcale nie rzucić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego