Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
dokuczał. Od rana, gdy zjadł śniadanie z życzliwym Grekiem, nie miał nic w ustach. Słońce prażyło. Żal za straconym woreczkiem, zmęczenie, przykre ściskanie w żołądku i pragnienie dręczyło strudzonego wędrowca. Wreszcie, wyczerpany do ostatka, położył się pod cienistym platanem. Bubo położył się obok niego i usnął, ale gdy popołudniowy upał zelżał, zerwał się i począł myszkować po okolicy. Długo nie wracał i Kalias już zdecydował się pójść dalej bez niego, gdy pies przybiegł. Poszczekując zaprowadził Kaliasa do źródła. Chłopiec ugasił dręczące pragnienie i znowu ruszył w drogę.
Następny dzień nie przyniósł im żadnej szczęśliwej odmiany. Spotkali jedynie chłodne, o przezroczystej wodzie
dokuczał. Od rana, gdy zjadł śniadanie z życzliwym Grekiem, nie miał nic w ustach. Słońce prażyło. Żal za straconym woreczkiem, zmęczenie, przykre ściskanie w żołądku i pragnienie dręczyło strudzonego wędrowca. Wreszcie, wyczerpany do ostatka, położył się pod cienistym platanem. Bubo położył się obok niego i usnął, ale gdy popołudniowy upał zelżał, zerwał się i począł myszkować po okolicy. Długo nie wracał i Kalias już zdecydował się pójść dalej bez niego, gdy pies przybiegł. Poszczekując zaprowadził Kaliasa do źródła. Chłopiec ugasił dręczące pragnienie i znowu ruszył w drogę.<br>Następny dzień nie przyniósł im żadnej szczęśliwej odmiany. Spotkali jedynie chłodne, o przezroczystej wodzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego