Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tylko je przedłużyć. Tych z przedłużonym także będzie przybywać, bo leczenie jest jednak coraz skuteczniejsze.
Media wybierają z tej przybywającej rzeszy coraz częściej kogoś do pokazania. Nieznanego, który zgodzi się na upublicznienie choroby, ale najchętniej osobę z nazwiskiem. U nas traktuje się to jak poświęcenie, wystawienie się na pokaz, na żer. Nie mamy tradycji publicznego chorowania, a nawet umierania, odwrotnie, niż to się dzieje na Zachodzie. Tam ludzie, którzy się godzą na to swoiste "wszystko na sprzedaż", traktują to jako służbę społeczną - jako pomoc cierpiącym: tym, którzy jeszcze nie wiedzą, że cierpienie im zagraża. Co mogą zrobić w Polsce ci, którzy
Tylko je przedłużyć. Tych z przedłużonym także będzie przybywać, bo leczenie jest jednak coraz skuteczniejsze.<br>Media wybierają z tej przybywającej rzeszy coraz częściej kogoś do pokazania. Nieznanego, który zgodzi się na upublicznienie choroby, ale najchętniej osobę z nazwiskiem. U nas traktuje się to jak poświęcenie, wystawienie się na pokaz, na żer. Nie mamy tradycji publicznego chorowania, a nawet umierania, odwrotnie, niż to się dzieje na Zachodzie. Tam ludzie, którzy się godzą na to swoiste "wszystko na sprzedaż", traktują to jako służbę społeczną - jako pomoc cierpiącym: tym, którzy jeszcze nie wiedzą, że cierpienie im zagraża. Co mogą zrobić w Polsce ci, którzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego