Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Królikarni - ujawnia. Po chwili jednak uświadamia sobie, że mieszka tam jeden z nich. Który? Chyba Kuna.
Niektórym panowie K. i Ż. jawią się jako jedna osoba. - Był u mnie kiedyś Kuno-Żagiel - oświadcza pewien przedsiębiorca z Częstochowy. - Zaproponował biznes, ale nic z tego nie wyszło.
Były szef wywiadu Zbigniew Siemiątkowski zeznając przed komisją śledczą, tak opisywał relację, jaką zdał mu Jan Kulczyk: "Powiedział, że jak był w Wiedniu, to zadzwonił do niego albo Kuna, albo Żagiel, czyli panowie Kuna i Żagiel. I jak sobie zapisałem: Kuna, Żagiel zadzwonili".
Kontrahent firmy Mitpol (mają tam udziały) tak ich opisuje: - Jeden wyższy, czarniawy-kędzierzawy
Królikarni - ujawnia. Po chwili jednak uświadamia sobie, że mieszka tam jeden z nich. Który? Chyba Kuna. <br>Niektórym panowie K. i Ż. jawią się jako jedna osoba. - Był u mnie kiedyś Kuno-Żagiel - oświadcza pewien przedsiębiorca z Częstochowy. - Zaproponował biznes, ale nic z tego nie wyszło. <br>Były szef wywiadu Zbigniew Siemiątkowski zeznając przed komisją śledczą, tak opisywał relację, jaką zdał mu Jan Kulczyk: "Powiedział, że jak był w Wiedniu, to zadzwonił do niego albo Kuna, albo Żagiel, czyli panowie Kuna i Żagiel. &lt;gap&gt; I jak sobie zapisałem: Kuna, Żagiel zadzwonili". <br>Kontrahent firmy Mitpol (mają tam udziały) tak ich opisuje: - Jeden wyższy, czarniawy-kędzierzawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego