wywieść w pole! Pewien mój znajomy, człowiek uczciwy do szpiku kości, miał kiedyś wypadek. Uderzył w niego inny samochód z prędkością ponad 60 km na godzinę. To, że wypadek był faktycznie wypadkiem, potwierdziła policja. Ale dla Was nawet policja nie jest dość wiarygodna. Wytoczyliście znajomemu sprawę o próbę wyłudzenia. <br>Policjant, zeznając w sądzie, stwierdził, że nikt nie symuluje stłuczki z prędkością 60 km na godzinę, bo zamiast wgnieść zderzak, mógłby wylądować na cmentarzu. Może więc sami powinniście się, tak na próbę, z tą prędkością stuknąć? W głowę.<br><au>ŁUKASZ WARZECHA</></><br><br><div type="art" sub="home"><tit>Co zobaczył Bartek, że zginął?</><br><intro>Bartek Gattner mógł być świadkiem zbrodni w